Czy arabski pieniądz, zmieni jałową pustynię w żyzną głębę zdolną wydać owoc?
Czy dzięki władzy i pieniądzom, można zyskać miłość?
Czy na pustyni wyrośnie las?
Każdego roku do Amazonii dociera prawie 30 mln ton pyłu znad Sahary. Zdaniem naukowców to duża ilość. Nie należy jednak się tym martwić, a wręcz przeciwnie. Wraz z drobinkami pyłu do lasów deszczowych dociera ważny składnik odżywczy - fosfor. To m.in. dzięki niemu można podziwiać soczyście zielone dżungle.
Miłość ma swoją cenę niestety nie ma nic za darmo NIGDY
Już znałem osobę, która dużo mówiła o miłości bezwarunkowej.
Jest, od Stwórcy. Niestety Jego stworzenia się buntują przeciwko jedynej Mądrości i Doskonałości, a wystarczyłoby pewnie odrobinę zaufania.
Jednak nikt jałowej ziemi nie uczynił żyzną. To mnie teraz dziwi, ludzie jeżdżą sobie do kurortów powiedzmy egipskich, a nie doceniają polskich krajobrazów: łąk, jezior, mórz, gór, nawet najbliższego otoczenia. A jest piękne i zróżnicowane.
Tak masz rację człowiek szuka życia na marsie zabijając własną planete....wojny zarazy kataklizmy to błogosławieńdtwo od kogoś komu zalezy na ziemi. My jesteśmy najwiekszą zarazą jaka kiedy kolwiek stąpała po ziemi.
Tam gdzie działa Bóg nie dojdzie do kataklizmu, wierz mi. Co umrze, odrodzi się, być może wspanialsze niż było.
Zmorą ludzi i istot duchowych jest ich bunt przeciwko Bogu, to, że sami chcą ustalać warunki bycia szczęśliwymi, nie wiedząc nawet jak zostali sami skonstruowani. A kto zna nas najlepiej, jak nie Stworzyciel?
Gdyby ludzie okazywali Bogu, sobie i temu co żyje miłość zapanowałoby szczęście.... Niestety zawsze znajdzie się ktoś, jedno ziarenko, które może zaburzyć ten układ, bo się zbuntuje.
Na ziemi sa gatunki zwierząt które przetrwały ze cztery kataklizmy w tym też i ten w którym wymarły dinozaury a teraz okazuje się że są na skraju wymarcia bo człowiek wyniszcza im miejsca lęgowe. Człowiek już tyle gatunków wyniszczył że szkoda gadać.
No to co niektórych to naprawdę spieprzył no ale widać że nawet stwórca nie jest idealny.
NO a wystarczyło nie dawać ludziom wolnej woli. Zamiast tego surowe i jasne nakazy jak żyć nie mylić z przykazaniami bożymi.
Mówisz o aniołach zbuntowanych, no fakt co niektórzy okazali się najsłabszym ogniwem układanki w planie Bożym. Zapominasz skąd się wzięło zło? Ludzie go nie wymyślili. :D
Wystarcyło aniołom nie dawać wolnej woli. :D Co Ty na to???? W końcu to oni upadli pierwsi, to oni oszukali, okłamali ludzi. Większość tego co nazywamy zepsuciem i zgnilizną, pochodzi od nich....bo to istoty martwe, bezduszne, bez życia, bez światła, bez prawdy, bez piękna, bez miłości- tak to demony.... Widzę jak wygląda piekielny świat, jest szpetny.
Coś Ci powiem, zapamiętaj sobie raz na zawsze. Ludzie są piękni i będą zawsze takimi. :D Ludzie są jak kwiaty potrzebują światła, Boga, aby wzrastać....
Wolna wola jest oznaką miłości i zaufania, raz danego daru się nie odbiera.
Zresztą pokazali jak kochają Boga, Istotę Doskonałą i co o Nim myślą. Dla każdego człowieka i stworzenia jest On Ojcem, Wzorem Niedoścignionym. Człowiek lepiej aby szedł ścieżkami Pana Boga, a nie demonów. A ty co będziesz podważał Dekalog? A może życie Jezusa?
Wystarczy spojrzeć jak traktują ciała, jakiego słownictwa używają, jak się do siebie nawzajem odnoszą. To wg Ciebie jest PIĘKNO? :D No wybacz. :D
Gdybym spojrzał na swoje życie, długo nie znałem zła. Przekleństw, kłamstw, głupiego pożądania materii i ciała, ciągle chodziło mi o miłość, prawdę, mądrość. Teraz co? Czytam o 9 letnim dziecku, które chce kogoś zabić, o narkotykach, 5 latka wie skąd się biorą dzieci. Masakra, mi do głowy takie pytania nie przyszły, pytałem i rozumiałem o miłość, obserwowałem co ją wyniszcza, lubiłem osoby odrzucone i miałem silne zakorzenione poczucie sprawiedliwości względem tych osób, ale zawiodłem parę razy, bądź się wystraszyłem. Boga natomiast chciałem poznać. :D
Ale mnie to bawi, ich złośliwość przekuwam w dobro i uśmiech, ich podkopywanie nadziei w większą determinację, bo wierzę w Niebo. Bo wierzę, że ziszczą się moje marzenia poznania PRAWDY (Boga).
Gdy myślę o Bogu jak o Dobrym Ojcu, który kocha swoje stworzenia, ogarnia mnie ogromna fala miłości i czułości do Niego.
nie wiem, nie znam nie oceniam, o gustach sie nie dyskutuje, a ludzie nudni nie są inteligentni, liczy sie wnętrze a nie okładka, ładne sa głupie a brzydkie mądre.
tak było...
A Dobro wg Ciebie jest nudne?
Znów mówisz o powłokach: piękno ciała, a piękno duszy porównujesz do inteligencji. Dla mnie piękne wnętrze, to przede wszystkim dobra i przyjazna dusza. Jesteś w stanie przebywać z kimś inteligentnym, kto Cię poniża lub przy którym czujesz się źle? Jesteś w stanie przebywać z kimś inteligentnym, kto czyni zło i jest nie sprawiedliwy?
Piękno duszy polega na jej cnotach:
- wiara
- nadzieja, z niej wynika pogoda ducha (musiałbyś poznać mojego Tatę i rodzinę z Jego strony. Mega radośni, skromni, umiejący żartować z własnych słabości ludzie, przy nich czuło się DOBRZE).
- miłość,
- mądrość jako zdolność rozróżniania dobra od zła,
- czystość i niewinność w mowie, spojrzeniu i czynach,
- pokora,
- cierpliwość,
- odwaga, gdy jest ona konieczna,
- bycie przyjaźnie usposobionym do innych ludzi i stworzeń (lubię ogromnie tą cechę),
- sprawiedliwość i wiele innych....
Ktoś pełen cnót, jest warty poznania i PO PROSTU dobrze się przy nim czujemy.
Co do piasku i dżungli, człowiek ma problemy z ujarzmieniem tego co sam zbudował, a ty chcesz mi powiedzieć, że jest w stanie zrozumieć zmiany zachodzące w przyrodzie ? To bardzo skomplikowane procesy, powiedziałbym nie do odgadniecia, nie kierował nimi przypadek. Ci naukowcy byli Rosjanami czy Amerykanami? :)
Btw. Jak nazwać stworzenie kpiące z człowieka, który udzielił mu pomocy, wyzbywajac się samego siebie i wybierając ubóstwo?
Eh ludzie mają blokadyę, nazywa się ono sumienie. Widząc krzywdę, ból albo zareaguje, albo przestanie czynić zło. Bezdusznych ludzi nie ma, dlatego wątpię by ktoś czerpał satysfakcję z np. bicia, sprzedawania narkotyków, kradzieży, kłamstwa lub morderstwa itd.
zacytuję tutaj parę wypowiedzi pańskich:
i wiele innych, o komentarzach nie wspomnę....
tak masz rację, z poprawką nie Bóg, oni sami tacy się stali, wynaleźli szpetotę. No ale czego się spodziewać po stworzeniach, które Boga nie szanują i szydzą nawet z Niego. To zaszczyt być człowiekiem w takich konstelacjach.