JEST SPRAWA strona 1 z 2

Lubuskie jasne ostatnio odkryłem polecam.

Na ogół piję co popadnie. Ale właśnie delektuję się Irish Beer od Kormorana.
Zdrówko!

Miodowa perła niepasteryzowana i warka strong
A tak pozatym to nie piję

Ja! Ja! Ja! :podnosi łapkę w góre:

Perun [Wąsosz] – Orzechowy Gaj

U nas na szczescie pojawia sie coraz wiecej pubow serwujacych krafty... Jesli mam ochote na bro w weekend to glownie tam po nie siegam... Do tego obsluga zazwyczja potrafi polecic cos fajnego, jak mam akurat ochote sprobowac cos nowego :D

W sklepach tez zdarza mi sie kupowac, ale znacznie rzadziej ;)

p.s. dawno tu nie zagladales :P

Nikt mnie na focialkę nie zawołał;/ nawet nie mieli jak..eh..

babskie siury Somersby :D Niby to napój piwny, ale ma 4,5%

Master of sex gotowy ,jeszcze jakies glupie pytania?

poszlam w gdansku do moopola po lokalne piwo a on mi proponuje cydr lubelski

nie smakowało
no dobre, ale wole Kormoran Porter Warmiński

ogólnie Kormoran wypuszcza dobre piwa

nie piłem
ale z Peruna "zaliczyłem" Behemotha i Młot Swaroga

Behemoth - black IPA któremu bliżej do coffie stouta, ale Młot... przepyszny

no u nas też jest w sumie jeden taki pub gdzie właściciel to prawdziwy pasjonat i fajnie sie go słucha jak opowiada o piwach
miła odmiana od bez mózgów pieprzących jak to wczoraj wyabali 11 specjali :P

bo od dawna nie ma po co ;)

praksia to spróbuj np.




Twoje było ostatnie cydr

==

a u mnie dziś na stole



a wczoraj smakowałem BASIORA ( American Barleywine )
mocne 11,5 %

słyszałam o tym mlocie, ale nie mialam okazji probowac. Warto?

ubiegles moje pytanie :P

Bede musiala sprawzic, czy dostane gdzies w Krk

fajnie trafic na kgos z pasja ;D
wtedy samemu mozna sie cos nwoego nauczyc ;D...

to moze by ciekawe ;D

kiedyś się piło po 16 piw dziennie.... teraz jak dla mnie alkohol to zło, legalna trucizna.

ktos musi byc chyba smakoszem piw, no i musi je czasem pić ja nie widzę różnicy, czy to tyskie, czy lech itd.. bo moze raz w życiu wypiłam piwo bez soku, pewnie ja nie znam prawdziwego smaku piwa, bo rozcieńczone z sokiem to już nie to samo.
Latem szczęsciej zdarza sie wypić piwo, ale to są siki albo lech shandy bezalkoholowy, czy somersbi jeżynowe tylko.
Sama gorycz piwa mnie odrzuca.

bo nie ma róznicy,

Kwesta gustu.

Boże widzisz i nie grzmisz