Asertywność strona 1 z 2

Potraficie powiedzieć NIE

Jak najbardziej, robię to niewiarygodnie często.
Ale będzie też anegdotka. Dawno dawno temu, jak jeszcze pracowałam w zupełnie innej branży, mój szef przyszedł do mnie i powiedział, że wysyła mnie na szkolenie z asertywności. Powiedziałam "nie, dziękuję, nie jest mi potrzebne", a on powiedział "musisz iść na szkolenie, tam Cię nauczą odmawiać".

zależy kto i o co chodzi.....

No ok a jak sobie dajecie radę z waszymi pociechami, jestem bardzo ciekaw

Tak samo, jak i z dorosłymi :D Najważniejsze jest chyba wytłumaczyć dziecku, dlaczego czegoś mu odmawiasz, bo samo "nie, bo nie" dla nikogo nie jest logicznym argumentem. Mój syn nauczył się, że moje "nie" jest "nie" ostatecznym, więc nie jęczy i nie prosi, kiedy czegos odmawiam. Wkurzają mnie rodzice, którzy pozwalają swoim brajankom na wszystko, te dzieciaki jak dorosną będą miały przykre zderzenie z rzeczywistością.

czyli jest nie bo ...

tak trzeba tłumaczyć dzieciom

Tak i to często

w pracy zawsze

I tak, i nie.

to dobrze że nie mówicie może... hehehe

kto kiedykolwiek miał na głowie stażystów ten wie jak zamienić się w faszystę :D
asertywność to czasem zbyt mało:D

babcia z dziadkiem walczyli w Wehrmachcie????

NIE potrafię.