Co o nim sądzicie? Temat trudny ale bądzcie w miarę delikatni i wyrozumiali. :)
Alkoholizm strona 2 z 3
Masz rację, że sami umacnia my swoją wolę :) tę,, wolną wolę " którą otrzymaliśmy... Nikt nas nie prowadzi na,, sznurku"
Patrzy tu na ziemi.Jesteśmy bytem materialnym i tu się umacniamy, zmieniamy, krzepniemy:) ale musimy pamiętać, że żyjemy w Nim, a On w nas... dlatego piszę, że umacnia nas w sferze duchowej... Materia jest tylko cieniem duchowości.
Drogi Panie kolego...halo. To forum a nie niedzielna msza. Uszanuj,że nie wszyscy są katolikami. Jeszcze koszyczek zabierz, a jak napełnisz to potem rozdaj to biednym, tylko tak żeby proboszcz widział. Zmywam się z tego tematu, bo inkwizycja spali mnie na stosie jak w średniowieczu
Hola. hola ;) to nie są poglądy katolickie.... To prawdziwa wiara w naszego Stwórcę... Michała z Nebadonu który objawił się nam jako Jezus, aby głosić Królestwo Ojca :) nie będę zbierał, obiecuję ;) jak będziesz miała czas, to zapoznaj się z Księgą Urantii.... I trzymamy kciuki za Fristajla! Da radę, wierzę! Dobranoc.
Walczę i tak ograniczyłem picie, czasem upadam. Aszabene, co do banków i opłat to robię przez internet. :) Całe szczęście.
Co do wolnej woli, tak Pan obdarzył z miłości swoje stworzenia wolną wolą, dał też im drogowskazy jak mądrze z niej korystać, poprzez nauczanie proroków, Dekalog i nauki Jezusa. Czasem sam osobiście jak kochający Ojciec pouczał swoje "dzieci" ale zawsze na końcu wszystko rozgrywało się w głowie człowieka i do niego należy wybór.
Co do kary, to wiadomo że mogę iść do spowiedzi (byłem i nie czuję aby te grzechy były odpuszczone) ale skutki grzechu pozostaną, m.in. alkoholizm cóż jak Bóg da to może uda mi się wygrać tą walkę. Narazie rozpaczliwie szukam nadziei, wiary i radości.
Nie myśl o Bogu, nie myśl o rodzinie, nie myśl o tym wszystkim co ci utrudnia na co dzień nałóg, bo to tylko dobija, zniechęca i wszystko utrudnia. Znajdź sobie hobby, jakąś pasję, coś co pokochasz a będziesz musiał być trzeźwym by to robić i to rób i ciesz się życiem. Gdy będziesz szczęśliwy zapomnisz o nałogu. Nie będziesz potrzebował nic innego i wcale nie będziesz pamiętał o alkoholu. Gdy już raz wytrzeźwiejesz zajmij się tym i rób to w każdej wolnej chwili. Ale pamiętaj że uzależnienie to choroba niewyleczalna. Możesz zlikwidować jej skutki ale samej choroby nigdy się nie pozbędziesz. Nawet po kilku latach trzeźwości jeden kieliszek może zacząć wszystko na nowo. Nałóg jest jak miś :) Jak już się skończy pożywienie miś idzie spać, ale gdy wiosną zwęszy pożywienie od razu się budzi i znowu robi spustoszenie :P Uśpij i już nigdy nie budź misia ;) Zajmij się czymś ciekawszym niż picie, albo chociaż przeżuć się na zioło :P Pozdro i powodzenia