Nieszczęsne prawo jazdy..POMOCY! strona 2 z 3

oblałem juz jazde 8 raz w krk, co dalej robic ,pomocy!!! Mam 5 tyś . kasy PLN

Jak na faceta to wstyd i hańba :)

Zam przypadek egzaminu w Zielonej górze jak młody kierowca stał na egzamin prawie 40 min w korku na miesicie i zdał tak egzamin.

mam nerwice i łykam psychotropy więc mi ciężej...;/

za 1 Szczecin

na czym oblewasz? dokupić godz i poćwiczysz i zdajesz

Ja podszedłem do pierwszego egzaminu wyluzowany bo z góry założyłem że nie znam... i jak na złość zdałem

Jak jeżdżę po polskich drogach to też mam nerwice jak dziura dziurę pogania

Dziury sa tam gdzie fundusze Europejskie zostały źle lub wcale nie wykorzystane u mnie dochodziło do takiego absurdu że nawet trzy razy nową drogę robili bo wszystkie drogi nowiutkie a jak tylko cos nie tak to zaraz naprawiają nawet w szczerym polu asfalt kładli oby tylko jak najwięcej wydrzeć z funduszy. Ale słyszałem że w niektórych województwach olali tą sprawę i nikt nie wie gdzie poszły pieniądze z unii

Oj dobrze słyszałeś.

Ty pisz więcej o nerwicy i psychotropach ,to zaraz się lekarzowi do tyłka dobiora który Ci badania podbił .

a różnie, na mieście zawsze oblewam,stres mnie gubi, np 2 razy oblałem na stopie,nie zatrzymałem sie do zera

to cichosza hahaha

ze 'nie znasz'?
hihihi



Takie podejscie zazwyczaj jest najlepsze... :D

Ja swoj zdalam z 38 stopniami goraczki i potworna grypa... - niestety o luzie nie moglo byc mowy ;p

Za jazdę na luzie prawka raczej się nie zdaje .

Koleżanka oblała 13 razy!!!
Zrobiła sobie 5 letnią przerwę, po której zdała za pierwszym podejściem :)
Nie poddawaj się tylko ćwicz.
Weź ogarniętego kierowcę, który nauczy Cię i pokaże co robisz nie tak :)
Może po prostu instruktor jest fatalny :)
Powodzenia :)

Za błędy typu niezatrzymanie się na stopie nieobwinialbym instruktora .