Rysunki szkice opinie

Ktoś pogada coś doradzi 😅👌❤️

Po tytule tematu jak i treści posta śmiem twierdzić, że malujesz. Jeśli chcesz zaczerpnąć zdania innych, pierw musisz coś tutaj dodać by inni mogli ocenić i coś doradzić. :)

Proporcje słabe, wręcz karykaturalne. Światłocienia też jeszcze nie ogarniasz, ale sama kreska wygląda na pewną.
Jak chcesz rady to ćwicz więcej.
Wybierz jeden rysunek i morduj go w kółko za kazdym razem zmieniając odrobinę.
I kup sobie podręcznik.
Proporcje to podstawa podstawy.

nie będę się wypowiadać na temat czegoś na czym się nie znam... :) ale rady
silentiumuniversi wydają się dobre :D

Obserwacja otoczenia oraz kreatywność to klucz do własnego JA. Tak wiec wyobraźnia niech będzie twoją inspiracją nie idź w komercję daj coś od siebie. I pamiętaj o symetri bez niej zginiesz w mnogości kopi kopi.

Mój ty Szerloku XD

Czy również malujesz? :D zawsze i wszędzie Twój Szerlock będzie XDDD

Kiedyś próbowałem ale marnie mi szło tak więc talentu w sobie takowego niestety ale nie odkryłem.... gadanie bredni że można się rysowania nauczyć to tak jak to że śpiewać każdy może trochę bardziej lub gorzej tylko nie zawsze tego kogoś da się słuchać.
To tak jak z geniuszami nie można się stać geniuszem ucząc się bo każdy z nas się uszy i jakoś geniuszem nie zostaje na to składa się moim zdaniem ogrom przeżytych żyć i to nie tylko na naszej planecie bo to było by przez stwórcę nie sprawiedliwe jak by życie w tylu bilionach gwiazd było tylko na zapyziałej ziemi.
Trzymam za słowo XD

Szkoda, że przestałeś.. To praktyka czyni mistrza, pamiętaj o tym! W malarstwie jest o tyle dobrze że jest wiele technik, dzięki czemu każdy znajdzie dla siebie coś idealnego. Możliwe, że po prostu kredka, ołówek czy pędzel nie jest dla Ciebie. Właściwie to czym i na czym, w jaki sposób próbowałeś odnaleźć w sobie Picassa? :D Śpiewanie, oh totalnie mi nie wychodzi. Niby można chodzić na lekcje śpiewu, ćwiczyć swoje struny głosowe z odpowiednimi osobami, ale czy to w praktyce działa, czy się sprawdza? Ciężko jednoznacznie stwierdzić, musiałabym usłyszeć porównanie przed i po lekcjach, ale kilku osób. Osobiście uważam, że jeśli ktoś nie ma dobrego słuchu i nie potrafi śpiewać to tak mu zostanie, a co do malowania.. Można ćwiczyć rękę (bez skojarzeń ), ale tak jak napisałam, każdy jest dobry w czymś innym. Ja osobiście lubię akwarele oraz impast, choć kredki i ołówki do rysunków jak najbardziej mam, w wielu egzemplarzach, w tym również kredki akwarelowe, używam bardzo chętnie. Jeden będzie wolał grataż a drugi węgiel. Nie o naukę chodzi a o odnalezienie w sobie tego co nam najbardziej odpowiada. :-)Jeśli ktoś od dziecka nie ćwiczy swoich półkuli to na starość może sie tylko podrapać. Poza tym, to raczej jest uwarunkowane genetycznie.
Odstawiłam malarstwo gdy zaczęłam chodzić do liceum, straciłam zapał, choć zapach farb olejnych wciąż wywołuje uśmiech na mojej twarzy (wiem, sick, przecież dla innych to smród). :-)Dobrze. :D Ale nie będzie mnie 1-6 :-( Wytrzymasz? :D

W rysunku technicznym XD

Koleżanka z kamerek Nimrodel własnie cos takiego w sobie odkryła nie uczyła się rysować zaczęła rysować i wychodziło jej to no i wiadomo im więcej rysowała efekty były coraz lepsze.

Pamiętam jak w starym bloku dom 6 rodzinny wchodziłem do piwnicy a tam w jednej z piwnic sąsiad miał mały warsztat i często coś majsterkował i używał rozpuszczalników.... do końca życia nie zapomnę tego specyficznego zapachu zawsze wchodząc do piwnicy głęboko się zaciągałem tą wonią XD Panie bobrze XD