Potrawy wielkanocne

Jakie potrawy przygotowujecie na wielkanoc? Macie jakies sprawdzone przepisy?

Śniadanko: dwie sałatki (jedna z buraczków konserwowych- robi furorę w rodzinie od kilku lat) oczywiście jajka, kiełbaska, sos z tartego chrzanu... a po tym konkretnym śniadaniu kawusia no i babki, ciasta, mazurki :D na obiad pewnie żurek & jakieś mięcho (rolada mejbi)

tradycyjne :)

Skladniki - Głównie Święconka - kielbacha, buraczki, chrzan, jajeczko, szyneczka, sol, chleb itp...

A z tego wedle uznania kazdy cos sobie wykombinuje czy to kanapke czy co innego wedle gustu...

no i oczywiscie baba!!! :)

Podbijam

Oczywiście, jak co roku na śniadanie wielkanocne będzie żurek, pieczona szynka z jakimiś owocami i przepis, który pochodzi od Alicji z tego forum klops z jajkiem, zrobiłam raz, drugi, będzie i teraz. I reszta składników do żurku, która pochodzi ze święconki.

A po za tym placki- mazurek, babki wszelkiego rodzaju, czapla i inne które wymyśli babci z mamą.

czapla?

Mniej więcej coś takiego :D

matko kochana pierwszy raz coś takiego widzę

nie żartuje :D moja babcia od wieków piecze to na Wielkanoc

obowiązkowo barszcz biały i jajka pod wieloma postaciami - zapiekane w kokilkach, pasty z jajek, ryb i avokado.
do tego na obiad pieczona kaczka - nie wiem, taka u mnie jest tradycja świąteczna.
do tego tradycyjnie mazurki, serniki i zawsze jest jakieś 'wiosenne' ciasto z owocami. w tym roku piekę biszkopt z kremem śmietanowo-malinowym z malinami. lekkie i proste.
ja w tym roku piekę pasztet - pierwszy raz, więc nie wiem jak wyjdzie. roladę z łososia i mazurka.

no ciekawa jestem, rozumiem że Twój mąż będzie wyznacznikiem smaku ;)

będzie mi pewnie pomagał i próbował razem ze mną bo ja nie mam zbyt wielkiego porównania, a mój mąż jest smakoszem w tej kwestii;)

moja babcia tez robi ta galaretke xD
nie wiedzialam ze to ma jakas nazwe xD

szczerze mowiac to nigdy nie przygotowywalam nic na wielkanoc, zawsze niedziele i poniedzialek wielkanocny spedzam u rodzicow :)

O lubię takie rzeczy

Ja sama jeszcze nie wiem czy coś będę robiła, czy po prostu udam się do mamusi na gotowe

Nie obchodzę świąt, więc pewnie jakieś risotto trzaśniemy z mamą, może polędwicę albo piersi w tempurze... Się zobaczy.