Co by trochę rozruszać "towarzystwo" postanowiłam założyć temat :-)
Spencer Tunick prawie całą swoją zawodową karierę poświęcił fotografowaniu nagich ludzi. Międzynarodową sławę przyniosły mu ogromne instalacje fotograficzne, w których zazwyczaj bierze udział kilka tysięcy osób. Wszyscy pozują nieodpłatnie, ale otrzymują podpisaną przez artystę fotografię, której wartość na aukcjach dzieł sztuki osiąga niekiedy do kilku tysięcy dolarów. Ostatni projekt Tunicka był w porównaniu do innych dosyć skromny. Nie dość, że pozowało tylko 150 osób, to jeszcze były one częściowo ubrane, a właściwie przykryte przezroczystym, białym materiałem. Sesję zorganizowano w Meksyku z okazji święta
zmarłych.
Zdecydowalibyście się wziąć udział w rozbieranej sesji?
Jakie są Wasze wrażenia co do zdjęć?
Spencer Tunick prawie całą swoją zawodową karierę poświęcił fotografowaniu nagich ludzi. Międzynarodową sławę przyniosły mu ogromne instalacje fotograficzne, w których zazwyczaj bierze udział kilka tysięcy osób. Wszyscy pozują nieodpłatnie, ale otrzymują podpisaną przez artystę fotografię, której wartość na aukcjach dzieł sztuki osiąga niekiedy do kilku tysięcy dolarów. Ostatni projekt Tunicka był w porównaniu do innych dosyć skromny. Nie dość, że pozowało tylko 150 osób, to jeszcze były one częściowo ubrane, a właściwie przykryte przezroczystym, białym materiałem. Sesję zorganizowano w Meksyku z okazji święta
zmarłych.
Zdecydowalibyście się wziąć udział w rozbieranej sesji?
Jakie są Wasze wrażenia co do zdjęć?