szkoła- strona 1 z 2

Szukam szkoły pogimnazjalnej w okolicach Bytomia o profilu zwiazanym z fotografią

Pomocy!

szczerze? nic Cię i tak o fotografii w takiej szkole nie nauczą, bo 2 lekcje w tygodniu to trochę za mało

ale i tak nic innego mnie nie interesuje..

ale przy tym będziesz miała dwa przedmioty rozszerzone, znając życie to geografię i historię.. więc zastanów się czy warto. ja bym na Twoim miejscu skupiła się na tych przedmiotach, na których najlepiej mi wychodzi

a co trzeba mieć na maturze, zeby dostać się na studia o tej tematyce?

i wgl skad tyle wiesz?

to zal mi Cie

nie wiem, ale może to być geografia..

wiem, bo moja koleżanka uczy się w liceum na profilu fotograficznym. nie w każdym mieście jest takie liceum artystyczne

ja chodze do fototechnikum i mam 3 przedmioty, z tym że w szkole uczysz sie tylko o analogowej :]

a co ma geografia do fotografii? ja bym stawiała na maturę z historii sztuki głównie

Jedno jak i drugie kończy się na - grafia ?

jak załapiesz analogową to z cyfrową problemu nie będzie pojęcia i zasady są te same a reszta (postproces) to raczej pod informatyke i obsługe programow graficznych podchodzi

najwyraźniej coś ma, skoro akurat ten przedmiot jest rozszerzony na tym profilu

w technikum czteroletnim program obejmuje dwa lata fotografii analogowej i dwa cyfrowej w pierwszej klasie są 3 przedmioty - podstawy fotografi- techniczny przedmiot fizyka światła, optyka itp, techniki fotograficzne czyli w 99% praca w ciemni oraz podstawy kompozycji obrazu taka troche plastyka. w drugiej klasie są procesy fotograficzne czyli chemia i potem dopiero w trzeciej chyba cyfrowe procesy graficzne, nie chce skłamać bo nie pamiętam jak się nazywa.


no to jak nie ma szkoły foto to plastyczne liceum, zdecydowanie

ale żeby dostać się do plastyka trzeba zdać egzamin z malarstwa, rzeźby i rysunku.
a poza tym można robić równie dobre zdjęcia i bez szkoły, powiedziałabym nawet, że te zdjęcia uczniów szkół fotograficznych (czy to technikum, czy studia) nie zachwycały, zależy to oczywiście od osoby, ale po prostu uważam, że szkoła nie jest sprawą decydującą. a poza tym i tak trzeba zdać maturę z matmy

dokładnie, zgadzam się. byle kogo nie przyjmują do takiej szkoły, bo osoba musi być na prawdę dobra z tych rzeczy. szkoła nauczy trochę od strony technicznej, pojęcia i te sprawy.. ale praktyka też jest, ale mimo to i tak bym nie poszła na taki profil. wg mnie to lepiej iść na taki profil, na jakie potem studia chce się iść, bo fotografię to bardziej hobbistycznie można potraktować, nie oszukujmy się ( chociaż i hobbistycznie można na tym zarabiać )
ja tam lubię matmę