życie pędzi jak szalone, dni, miesiące uciekają, dużymi krokami zbliża się kolejna samotna jesień...
czy ktoś jeszcze ma poczucie, że dokonał niewłaścicwych wyborów w życiu? kto dotychczas uważał, że realizując życiowe plany złapał Pana Boga za nogi, kto będąc w związku nie poświęcał drugiej osobie wystarczająco duzo uwagi, a spostrzegł się, dopiero gdy "ona" odeszła do innego.
po roku samotności nie potrafę się odnaleźć w tym świecie. brakuje mi obecności drugiego człowieka, dotyku, rozmów, spacerów... po pracy zamykam się w czterech ścianach. zastanawiam się czy jestem sam... i czy jest jakaś szansa na poznanie kogoś..
co robić jak żyć?
lista tematów
[Czat] rozkmina Sebucha
Wracaj na swoje śmieci pt hyde bowiem Twoje temaby są tak nudne,że aż mnie w dupie korci żeby tu nasrać niski poziom temabu niski poziom wypowiedzi
http://forum.gazeta.pl/forum/w,23941,128948945,128948945,skazana_na_samotnosc_w_wieku_32.html
Nudzisz już z tymi wklejkami.
Jak cierpisz na braki inwencji twórczej to poczytaj jakąś książkę, a nie zakładaj kolejnych idiotycznych tematów.
Nudzisz już z tymi wklejkami.
Jak cierpisz na braki inwencji twórczej to poczytaj jakąś książkę, a nie zakładaj kolejnych idiotycznych tematów.