Wybieracie się Panowie? Mam nadzieję, że tak, bo pora skończyć z tą tyranią i pokazać kobietom naszą siłę.

Dosyć faworyzowania kobiet i przyzwolenia na to, żeby to facet zawsze był tym złym, a kobieta świętą.

Kobiety uważają, że mogą obrażać mężczyzn ile wlezie, bo sami są temu winni i każdy jest zły, a one są idealne, a gdy im się po ludzku wytłumaczy, że się mylą, bo nie każdy jest taki i źle trafiły, to wpadają w taką wściękłość, że facet ma czelność się z nimi nie zgadzać, że obrażają każdego faceta, który im racji nie przyzna(a co dopiero gdy zwali się winę na nie). Wtedy zbierają się w kupę, 5 cipeuszek na jednego faceta i atakują go, że jest frajerem, że się wybiela, że każdy jest taki sam, a one chciały się tylko wyżalić, tak po nim jadą, nie zostawiając na nim suchej nitki, nie patrząc na to, że to facet i kobieta powinna go szanować i się troszczyć, a nie bez powodu wyżywać się na nim i obrażać.

A to tylko jeden z milionów przykładów kobiecej dyskryminacji względem mężczyzn, więc pora wziąć sprawy w swoje ręce Panowie.

luty ma 28 dni.

Będziecie płakać sobie wzajemnie w rękawy i skandować o swojej niedoli? Brzmi słodziutko ;>

gratuluje znajomosci kalendarza :D

Anie mozna przelozyc na 30.02. ??

popsulas cala zabawe... nieladnie :(

Oj. Głupio wyszło... :D

Wpis powyżej to tylko jeden przypadek. Niestety kobietom mocno poprzewracało się w głowach. Panowie jak dla mnie powiem tak dość hipokryzji! Jeśli mówimy o równouprawnieniu to opiekę nad dziećmi po rozwodzie powinni dostawać też ojcowie, niestety każdy sąd twierdzi że dziecko zostaje przy matce jakby ojciec był jakimś potworem. To samo dotyczy alimentów może panowie mając dzieci pod opieką też będą dostawać alimenty na dzieci od byłych żon/partnerek. Bo na razie oba problemy działają tylko na korzyść kobiet. Po trzecie jakie mamy równouprawnienie jeśli są zawody gdzie przyjmą tylko kobietę a w dodatku przyjmuje do pracy kobieta. W salonach meblowych, urzędach jako sprzedawca w sklepie wszędzie w banku na poczcie nigdzie tam nie dostaniesz pracy. Ale owe równo uprawnienie traktowane przez kobiety dotyczy innych prac. Czyli praca na magazynie czy przerzucanie węgla to nie jest praca dla kobiet, nawet w normalnej pracy, pan zrobi cięższą pracę a ty Kasiu tylko posprzątaj. Można jeszcze by tak wymieniać. Czy są takie zawody jak żołnierka, ochroniarka, strażaczka? Jak chcą niech służą tylko niech się nie zdziwią że na wojnie żołnierki będą gwałcone przez całe plutony, że ochroniarce ktoś złamie nosek, a strażaczka zemdleje na widok krwi przy wypadku. Nawet takie twierdzenia że kobiety zarabiają mniej jest nieprawdą. Statystyki sobie życie sobie. Wszystko zależy jak kto liczy. Jeśli z grona kobiet tylko część pracuje to statystycznie na każdą z nich przypada mniejszy dochód. Pojawia się ale. W każdym miejscu gdzie pracowałem na tym samym stanowisku pracy kobiety i męźczyźni dostawali takie samo wynagrodzenie. Więc nie ściemniajmy w mediach. Ale gdy trzeba było kogoś zwolnić no to tego kawalera on tam najkrócej pracuje bo my dwie mamy dzieci. Widać równouprawnienie... Ciekawe podejście. Tak więc Panowie ja sam mówię dość hipokryzji bo jak do tej pory mamy w życiu promowanie kobiet i dyskryminowanie mężczyzn. Żadnej kobiety nie poklepiesz po pracy po ramieniu i nie powiesz dobra robota, bo to będzie molestowanie. Cała prawda o polskiej rzeczywistości. A takie barany jak ja na randki z kwiatami chodzili. Dosyć!!!

"Sorry, taki mamy klimat" cytując pewną osobę.

bardzo czesto tak jest niestety i nie do konca jest to wina sadow, tylko ludzi ktorzy sie rozwodza. Z reguly tak jest ze jak ktos sie rozwodzi to dobro dziecka stawiane jest na samym koncu lub wogule sie rozwodnicy nie zaszanawiaja nad tym tylko klóca sie i walcza by przed sadem jeden drugiemu mogl udowodnic kto kogo potrafi bardziej ´´zniszczyc`` . Nie byloby problemu jesli rozwodnicy potrafili sie porozumiec w sprawie dzieckachociaz i uzgodnicmiedzy soba opieke nad nim, ale niestety gdy ludzie sie rozstaja ``aktywuja´´ swoja najciemniejsza strone niestety....
rownouprawnienie mamy juz od dawna bo jak sama nazwa wskazuje mamy rowne prawa - i tak wlasnie jest - co nie oznacza ze meszczyzni musza wykonywac kobiece prace choc sie do nich kompletnie nie nadaja poza malymi wyjatkami i to samo tyczy sie kobiet ktore np nie nadaja sie do wnoszenia mebli na 8 pietro - poza niewieloma wyjatkami (bez czepialstwa- to tylko przyklad.) wiec walka feministek o rownouprawnienie to tylko walka z wiatrakami.
- tak kobiety pracuja w tych zawodach.
nie, nie dosyc. Dobre wychowanie nakazuje okazac kobiecie szacunek, otworzyc drzwi czy podarowac kwiaty - te kobiety ktore z tym walcza, zostaly niestety zarazone jakas chora ideologia. Mnie nie raz jakas kobieta drzwi otworzyla, zdazylo sie ze dostalem kwiatek itd. i sie nie obrazam bo to mile jest i .. tak wyglada rownouprawnienie.

Hmmm....Dobrze że się urodziłam 28 02 ....A wy sobie resztę dokladajcie .....Konwersacja z mojej strony zbędna