Relikt to zapowiedź bardzo dobrego cyklu . Przynajmniej takie mam wrażenie po lekturze tej książki . Akcja tego chyba horroru rozgrywa się na terenie Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku.
Nikt nie wie kto lub co dokonuje okrutnych zbrodni na jego terytorium. Ofiary są przypadkowe , a same zbrodnie bardzo okrutne . Wszystkie tropy prowadzą do ekspedycji ,ktora miała miejsca kilka lat wcześniej ...
Sama książka bardzo zbliżona klimatem do twórczości Grahama Mastertona. Mam nadzieję, że to początek dobrej serii .

Relikt to zapowiedź bardzo dobrego cyklu . Przynajmniej takie mam wrażenie po lekturze tej książki . Akcja tego chyba horroru rozgrywa się na terenie Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku.
Nikt nie wie kto lub co dokonuje okrutnych zbrodni na jego terytorium. Ofiary są przypadkowe , a same zbrodnie bardzo okrutne . Wszystkie tropy prowadzą do ekspedycji ,ktora miała...

Czytałem to kiedyś na telefonie jako e-booka. Zacząłem tak czytać trzy serie - Zafona, Bena Bovy i właśnie to. Dwie pierwsze serie mam już w całości na półce jako normalne książki. Tamte serie pokochałem. Ta była trochę słabsza, więc zająłem się nią w trzeciej kolejności.

Przyjemny horror, z fajną postacią głównego bohatera cyklu. Stylem przypomina mi to trochę Koontza. Myślę, że kto polubił tamtego autora, to i polubi przynajmniej pierwsze tomy cyklu o Pendergaście. Potem zaczyna się dziwniej...

Czytałem to kiedyś na telefonie jako e-booka. Zacząłem tak czytać trzy serie - Zafona, Bena Bovy i właśnie to. Dwie pierwsze serie mam już w całości na półce jako normalne książki. Tamte serie pokochałem. Ta była trochę słabsza, więc zająłem się nią w trzeciej kolejności.

Przyjemny horror, z fajną postacią głównego bohatera cyklu. Stylem przypomina mi to trochę Koontza....

Bez oceny bo z nie mojej bajki i niedoczytana. Sięgnęłam z ciekawości na inną półkę. Napisana nie najgorzej, styl, prowadzenie fabuły ok., tylko sama treść nie dla mnie.

Bez oceny bo z nie mojej bajki i niedoczytana. Sięgnęłam z ciekawości na inną półkę. Napisana nie najgorzej, styl, prowadzenie fabuły ok., tylko sama treść nie dla mnie.

Lincoln Child i Douglas Preston, dwaj utalentowani autorzy, zaskakują nas swoją powieścią "Relikt". Child i Preston są znani z tworzenia suspensu i mistyfikacji, a ich współpraca zaowocowała serią bestsellerowych thrillerów.

W "Relikcie" przenosimy się do nowojorskiego Muzeum Historii Naturalnej, gdzie niedługo ma zostać otwarta nowa, niezwykle popularna wystawa. Jednak brutalne morderstwa, dokonywane na tle muzealnych korytarzy i ukrytych pomieszczeń, zakłócają spokój gości. Co więcej, sekcje zwłok wskazują na to, że zabójca nie jest człowiekiem. Pomimo tych zdarzeń, dyrekcja muzeum nie zawraca sobie nimi głowy i kontynuuje plany otwarcia ekspozycji. Margo Green, pracownica muzeum, staje przed zadaniem odkrycia tożsamości sprawcy tych zbrodni. Czy zdoła rozwiązać zagadkę i powstrzymać nadchodzącą masakrę?

Child i Preston mistrzowsko budują napięcie i atmosferę grozy, umiejętnie łącząc elementy kryminału, horroru i tajemnicy. Opisy muzealnych wnętrz, zakamarków i zabytkowych artefaktów dodają powieści autentycznego i intrygującego charakteru. Postacie są dobrze rozwinięte i różnorodne, a ich działania i motywacje stymulują czytelnika do zgłębienia tajemnicy, która skrywa się w murach muzeum.

Pomimo tego, "Relikt" nie jest pozbawiony pewnych wad. Czasami tempo narracji zwalnia, a niektóre wątki mogłyby być lepiej rozwinięte. W pewnym momencie fabuła staje się przewidywalna, a zakończenie nieco rozczarowuje, nie dorównując napięciu budowanemu przez większą część powieści.

Ocena 6/10 oddaje moje odczucia wobec "Reliktu". Child i Preston stworzyli interesującą i mrożącą krew w żyłach opowieść, która potrafi wciągnąć czytelnika. Jednakże, pewne niedociągnięcia w narracji i zakończenie nieco psują ogólny odbiór książki. Dla miłośników thrillerów i tajemnicy "Relikt" może być wciągającą lekturą, choć może nie sprostać oczekiwaniom tych, którzy poszukują czegoś bardziej wyrafinowanego i zaskakującego.

Lincoln Child i Douglas Preston, dwaj utalentowani autorzy, zaskakują nas swoją powieścią "Relikt". Child i Preston są znani z tworzenia suspensu i mistyfikacji, a ich współpraca zaowocowała serią bestsellerowych thrillerów.

W "Relikcie" przenosimy się do nowojorskiego Muzeum Historii Naturalnej, gdzie niedługo ma zostać otwarta nowa, niezwykle popularna wystawa. Jednak...

Wartka akcja, ciekawy temat z pogranicza fantasy, szalone postaci. Jak większość pierwszych książek w serii, dopracowana.

Wartka akcja, ciekawy temat z pogranicza fantasy, szalone postaci. Jak większość pierwszych książek w serii, dopracowana.

Fajna powieść - jak wszystkie tego zespołu. To pierwsza cześć serii, którą łączy wspólny agent i to nie byle jaki, chociaż to dopiero będzie widoczne w późniejszych częściach. Tu Pendergast jest w miarę zwyczajny :D
Co do samego reliktu to nie można mieć zastrzeżeń. Jest akcja i ofiary, są przypadkowi poboczni dobrze wykreowani bohaterowie, i jest zagadka sprzed lat a czas co ucieka...
Zakończenie powieści jest rewelacyjne, niesie bardzo fajny przekaz o wszelkich laboratoriach i naukowcach, który zawsze chcą coś wynaleźć, odkryć, ale pytanie jest inne ... co ze swoim odkryciem będą chcieli zrobić?

Fajna powieść - jak wszystkie tego zespołu. To pierwsza cześć serii, którą łączy wspólny agent i to nie byle jaki, chociaż to dopiero będzie widoczne w późniejszych częściach. Tu Pendergast jest w miarę zwyczajny :D
Co do samego reliktu to nie można mieć zastrzeżeń. Jest akcja i ofiary, są przypadkowi poboczni dobrze wykreowani bohaterowie, i jest zagadka sprzed lat a czas...

Dopiero odkryta ksiązka. Trzyma w napięciu, chcociaż delikatnie ociera się o "elementy baśniowe". Chociaż.... czy ja wiem, może to tylko moje odczucia. Z przyjemością i ciekawością sięgnęłam po 2 tom

Dopiero odkryta ksiązka. Trzyma w napięciu, chcociaż delikatnie ociera się o "elementy baśniowe". Chociaż.... czy ja wiem, może to tylko moje odczucia. Z przyjemością i ciekawością sięgnęłam po 2 tom

Pierwsza część o przygodach tajemniczego agenta FBI Pendergasta. Książka doczekała się ekranizacji (niestety nie oglądałam) Sama książka rewelacyjna. Wartka akcja, ciekawe dialogi i wgląd w nowojorskie muzeum.

Pierwsza część o przygodach tajemniczego agenta FBI Pendergasta. Książka doczekała się ekranizacji (niestety nie oglądałam) Sama książka rewelacyjna. Wartka akcja, ciekawe dialogi i wgląd w nowojorskie muzeum.

• Książkę polecono mi jako przygodowy horror w stylu „Ruin” Scotta Smitha.
• Początek był bardzo obiecujący – antropolog na wyprawie w głuszy amazońskiej, tajemniczy posążek, na którego widok panikują tubylcy, opuszczona chatka w środku puszczy, śmierć wszystkich uczestników wyprawy...
• Główny wątek toczy się w czasach współczesnych w nowojorskim muzeum, gdzie odnajdywane są kolejne brutalnie zamordowane ofiary.
• Zawiodłam się – powieść jest długa, ale przedłużana na siłę; wiele scenek i wątków nic nie wnosi do historii i można by spokojnie powieść zmieścić w mniejszej ilości stron, i taka zwarta, skondensowana fabuła wciągałaby o wiele lepiej. Potencjał jest ogromny, wątki wciągające, ale wątki dygresyjne nużą czytelnika i inspirują raczej do odłożenia książki. Przyznam się, że niektóre fragmenty po prostu omijałam wzrokiem, i serio na koniec się okazało, że z całego jednego wątku nic nie wynikło istotnego dla powieści.
• Nie wiem, czy polecam. Gdyby ktoś te zapychające fragmenty powycinał – to na pewno tak.
• Mimo wszystko z ciekawości sięgnę po drugą część. Ale jeśli będzie ten sam problem, co w „Relikcie”, czyli rozciąganie na siłę treści dla większej ilości stron, nie będę się zmuszać, aby ją ukończyć.

• Książkę polecono mi jako przygodowy horror w stylu „Ruin” Scotta Smitha.
• Początek był bardzo obiecujący – antropolog na wyprawie w głuszy amazońskiej, tajemniczy posążek, na którego widok panikują tubylcy, opuszczona chatka w środku puszczy, śmierć wszystkich uczestników wyprawy...
• Główny wątek toczy się w czasach współczesnych w nowojorskim muzeum, gdzie odnajdywane...

Książka zdobyła sławę dzięki filmowi. Faktycznie materiał doskonały na dobry, przygodowy thriller. A książka? Według mnie zdecydowanie za długa. Zaczyna się nieźle, choć osobiście nie jestem wielkim fanem powieści przygodowych. A tak na początku powieść się zapowiada. Dość szybko robi się przewidywalna, przynajmniej w wątkach ogólnych i zaczyna trochę nudzić. Dialogi są przegadane i dość płytkie. O ile z samym pomysłem istnienia drapieżnego stworzenia sprzed milionów lat nie ma co dyskutować, bo to książka rozrywkowa napisana wg pewnych konwencji i pewne fantastyczne motywy mogą występować, to nie zmienia faktu, że autorzy (a może tłumacz?) nie są zwolnieni z obowiązku trzymania się faktów, jeśli są one powszechnie znane w nauce. A tu ewidentnie autorom (tłumaczowi?) zabrakło sensownej konsultacji biologicznej.
Oczywiście ktoś, kto nie ma praktycznie żadnej wiedzy biologicznej nie zwróci uwagi na głupoty wypowiadane przez bohaterów (naukowców!),ale mnie jednak drażniły. Zwłaszcza, że owe głupoty powinien wyłapać choćby pilny licealista. I tak mamy na przykład pomylone taksony. Mówi się tam o ssakach jako typie umieszczając gromadę ponad nim, jako takson większy, szerszy. Tymczasem jest odwrotnie. Błąd ten powtarza się w kilku miejscach, więc nie jest to efekt chochlika.
W innym miejscu jedna z bohaterek ogląda pod mikroskopem włókna tajemniczej rośliny i obserwuje w komórkach jądra komórkowe otoczone… ektoplazmą :D :D :D No, obśmiałem się, jak norka.
Możemy również się dowiedzieć, że galasy (kuliste narośla wyrastające na liściach) są wywoływane przez wirusy. Niestety nie. Galasy to przerost tkanek rośliny podrażnionej przez owady, roztocza i nicienie. Niby nic, a jednak razi.
Część trzecia, czyli kulminacja przerażająco nudna, a powinna mocno trzymać w napięciu aż do finałowego "wybuchu". Ludzie latają po muzeum, gdzie grasuje niebezpieczny stwór i co? I tak przez wiele, wiele stron.
Jak już pisałem, treść mocno przewidywalna. Do tego stopnia, że osobiście domyśliłem się, jak stwora można zabić. Ku mojemu zaskoczeniu Pendergast włanie dokładnie tak to robi. Epilogo faktycznie zaskakujący, ale kompletnie od czapy. Zamiast spotęgować grozę, kładzie ją na łopatki. Potwierdza fakt, że autorzy komletnie popłynęli w kwestii znajomości podstaw biologii. Bez tego idiotycznego epilogu powieść była by po prostu lepsza.
Odsłuchałem z audiobooka, nie wiem, czy przebrnąłbym przez klasyczną książkę do końca. To moja druga powieść duetu Child-Preston i chyba kolejne odpuszczę sobie na dłużej, bo nawet od literatury popularnej i rozrywkowej oczekuję czegoś lepszego.

Książka zdobyła sławę dzięki filmowi. Faktycznie materiał doskonały na dobry, przygodowy thriller. A książka? Według mnie zdecydowanie za długa. Zaczyna się nieźle, choć osobiście nie jestem wielkim fanem powieści przygodowych. A tak na początku powieść się zapowiada. Dość szybko robi się przewidywalna, przynajmniej w wątkach ogólnych i zaczyna trochę nudzić. Dialogi są...