winny123:
A co boli cie panthera? jestes zalosna, sama narzekalas na facetow non stop, wszyscy cie tutaj nie cierpia, bo siedzisz i ciagle placzesz jak larwa i nic innego.
Wiesz, żałośni to jesteście wy wszyscy na fotce. Ja nie narzekałam na facetów, ale widząc, jak wy narzekacie w kółko na kobiety, zaczęłam bronić się przed waszymi atakami i oskarżeniami, tłumacząc wam głąbom, że nie każda jest taka sama, nie każda leci na hajs czy wygląd czy że jest wredną suką. G*wno to dało, byliście na mnie poobrażani bo śmiałam wam zburzyć waszą idealną wizję świata, gdzie całe zło to kobiety a wy jesteście tymi biednymi poszkodowanymi. Zaczęło mnie to zwyczajnie wkoo*wiać, że ciągle te cioty płaczą i jęćzą, bo kobiety to bo na fotce dziewczyny tamto i tak w kółko. Do żadnego nie docierało nic.
I co najzabawniejsze - nikt do nich pretensji nie miał za żale, za płacze, za oskrażenia, za obelgi, za wyzwiska w stronę kobiet. Nikt ich nie potępiał - każdy współczuł. Tylko ja miałam odwagę się temu postawić. I co się okazało? Że to ja jestem zła? Że to ja jestem chora i głupia? Że to ja jestem żałosna, bo się stawiam, bo mówię głośno, że mi się to nie podoba? Bo jako jedyna zaczęłam w odwecie narzekać na wiecznie biadolących i oczerniających kobiety pi*sdusiów? Bo zaczęłam walczyć ze stereotypami, pokazywać i tłumaczyć, że nie każda taka jest, że nie można wrzucać do jednego wora, że wina jest czasem po obu stronach, bo tłumaczyłam dlaczego niektore kobiety olewają facetów i nie zawsze ma to związek ze zdjęciem piszącego, czy ze stanem jego portfela? Bo zaczęłam ich edukować i uświadamiać?
I to ja wyszłam na najgorszą, nie te chamy i szuje, którzy pierwsi otworzyli paszcze i zaczęli jeździć po kobietach (np Abb adon, G racz itp) tylko ja, bo zaczęłam sie temu sprzeciwiać? I własnie dlatego mnie ludzie nie cierpią, bo sie nie pie***dole w tancu? Zamiast porozmawiać, wolą od razu atakowac i się pruć jak banda dzikusów, atakować drugiego człowieka, ktory nic im nie zrobił, a jeszcze wyszedł z wyciągniętą ręką, by pomóc zrozumieć dlaczego kobiety są takie czy takie?
Coś tu jest mocno nie halo, i pokazuje to, że to ja mam teraz rację, i że to o was źle świadczy to że sie tak zachowujecie.
Nic ci nie zrobiłam, a mnie wyzywasz od larw. A w innym temacie sam obrażasz kobiety, że lecą na wygląd. A potem biadolisz, dlaczego nie piszą, dlaczego są jakie są. Spójrz sobie w oczy i popatrz kim ty jesteś. Ty jesteś żałosny, nie ja.
Ja narzekam na facetów? Nie, ja sie tylko buntuje przeciwko obrabianiu dupy kobietom nie znając ich, przed powielaniem głupich stereotypów i obrażaniu kobiet. Ludzie mnie nie cierpią? Tak, a wiesz dlaczego? Bo prawda w oczy kole. Faceci macie mentalność kalego. Jak wy obrażacie kobiety - to jest git, super, bo jesteście po przejściach, wam wolno, każdy ma współczuć. Ale jak kobieta obraża czy tylko narzeka na was (co i tak w porównaniu z waszym narzekaniem na kobiety to kropla w morzu) to zaraz ją atakujecie i wyzywacie, ze sama sobie winna, ze na takiego trafiła, a w ogole to jest głupią larwą, że jakim prawem narzeka na facetów, skoro jesteście tacy idealni. Boli was to strasznie, że sie o was cos niemiłego powie czy zwroci sie wam uwage ze sie mylicie, a sami po kobietach jedziecie równo i nie widzicie w tym żadnej sprzeczności. Wam wolno bo jesteście panami i władcami i ma być tak jak wy chcecie, nam nie wolno, bo obraza majestatu i zgniecione ego. I jeszcze wielkie pretensje macie, że się was uświadamia że sie mylicie na temat kobiet, bo czujecie sie tak, jakby wam sie zabrało prawo do posiadania własnych poglądów. Tylko że jak można mieć poglądy na temat kobiet? Poglądy mozna mieć na coś nieżywego. Kobieta każda jest inna, a wasze poglądy to tylko stereotypy. Nie można mieć poglądów na temat kobiet, gdyż wtedy wierzy sie stereotypom i rozpowszechnia nieprawdę, mity. To jest cos, ze sie cos na temat kobiet uważa, choć to nie jest związane z prawdą, a ja nieznosze, gdy ktoś ma na temat kobiet wyrobione zdanie niezwiazne z prawdą. Dlatego tak mnie nienawidzicie, bo wiecie, że mam rację, bo prawda w oczy kole, bo jestem od was mądrzejsza, i burzy wam to waszą wizję świata.
I przy okazji wierne wam wytresowane karynki też nie odzywają się, gdy obrażacie kobiety, ale gdy sie ich sebkom coś powie, to zaraz z pazurami wylatują. Wylęgarnia patologii.
Po zatym kto to słyszał by sie tak do kobiety odzywać?
Więc spójrz sobie w twarz, i powiedz, kto tu ma rację?
I tak pewnie tego nawet nie przeczytasz a tym bardziej nie zrozumiesz, bo cie to przerasta, tylko zaczniesz mnie obrażać i wyzywać. Nie zdziwiłabym się. Tacy jak ty tak już mają.