Copa America 2011 strona 5 z 21

hahahahahahaahahahahahaha

podobna sytuacja była na poprzednich mistrzostwach
wtedy jeśli dobrze pamiętam Koreanka złapała piłkę
ale wtedy sędzina gwizdła karny

mecz Paragwaju z Ekwadorem chyba najciekawszym spotkaniem z wszystkich dotychczasowych pomimo tego, że nie było bramek ;]

3 mecze i 2 gole... słabo

Oglądam, oglądam...ale jak na tę chwilę to słabo ten turniej wygląda. Złoty Puchar się ciekawiej zaczął

raczej 4 mecze i 3 gole

a ja sie wynudziałem
dobrze ze na Comedy Central leciały Lody na Patyku :D


uroki turniejów
pierwsze mecze w grupach zazwyczaj są zachowawcze
Mundial tez tak w sumie wyglądał

klasyka :)

na razie nudy na pudy to Copa America

któryś mecz mnie ominał?

Fajny mecz nawet teraz, Peru prowadzi :P

Urugwaj pokazał co to gra do końca, Suarez wyrównał w doliczonym czasie gry pierwszej połowy ;-)
Słabo coś ci Urugwajczycy jak na zespół, który na MŚ zajął 4. miejsce. Z drugiej strony na tym turnieju wszyscy faworyci póki co zawodzą.

Forlan gra?

Gra :>

No i skończyło się na 1-1 ;>
W sumie nie wiem czy czekać na następne spotkanie. Z jednej strony z chęcią bym zobaczył Chilijczyków, którzy są jednymi z głównych faworytów do ostatecznego tryumfu, w zetknięciu z młodymi Meksykanami, z drugiej 2:45 to trochę późna pora.

Ha, dobrze, że nie poszedłem spać, bo znowu zapachniało niespodzianką. Chilijczycy przez większość pierwszej połowy mieli inicjatywę, już na początku po akcji duetu Udinese Isla-Sanchez ten drugi powinien zdobyć gola, ale nie trafił w światło bramki. Meksyk odpowiedział solową akcją dos Santosa i wydawało się, że to jedyne na co stać zdobywców Złotego Pucharu. W 41. minucie po stałym fragmencie gry jednak młody Nestor Araujo dał prowadzenie Meksykowi.

Druga połowa zapowiada się niezwykle emocjonująco. Meksyk przez wielu obserwatorów był uważany za drużynę, która odpadnie z tej grupy, a tymczasem już niedługo może okazać się, że Chilijczycy czy Urugwajczycy nie wejdą nawet do ćwierćfinału.