Witam, mam dylemat, zastanawiam się nad kupnem auta. Jestem bardziej z tych którzy lubują się w klasycznej motoryzacji. BMW e30 czy Mercedes 190 ? Oby dwa bardzo mi się podobają, Mercedes z jednej strony prestiż i klasa sama w sobie, BMW kultowe autko świetnie wyglądające i dynamiczne. Miał ktoś styczność z tymi autkami ? Czekam na opinie :)
BMW czy Mercedes ? strona 2 z 2
Mercedes - gustowny i elegancki
BMW - gustowny, ale kojarzy sie z bandytami ;d wszystko przez te filmy ;DD
Tylna kanapa tylko dla vipów i vcipek ekhem vipek
call it da Krążownik Enterprise
Kradzież bądz uszkodzenia grozi smiercia, trwalym kalectwem badz bezwgledna windykacja.
Płatność za kurs badz przejazdzke ass gass 98 or 6 foot grass.
Z wyjatkami oczywiscie.
All i see is jealoussyy... Hey fuck IT.
2.6 SE 86' rok na benzynie ma taki pazur że 1...2....3..... i same za toba mgly 3.... 4....... radze złapac mocniej za stery 5 i widzisz ŚMIERĆ :D na gazie tylko powolutku sie jezdzi tzw predkosc miejska i przelotowa. Na benzynie 98 nigdy nie mialem problemu opony musze wymienic po miesiacu jazdy xD i tlumik przemodyfikować bo pyknelem lekka modyfikacje przy wtrysku (baaardzoo skomplikowana technologia jak na tamte czasy nikt jej już nie uzywa mimo to daje zajebiste efekty, jedyny minus to to że jak mu zalać pełen bak benzyny 98. Zwłaszcza jak ktos ma ciezką nogę, to ochochluje to przez dzien, jak ja litr wódki na kuracji po dniu wczorajszym xD. Jednym słowem nie wyobrazam sobie zeby miec takie auto z silnikiem 4 litry albo co gorsza 5 xD toż to trzeba było mala cysterenke na dwókólce za sobą wozić ale kocham go jak rodzonego brata. Raczej wolałbym go osobiście owinac wokół drzewa i dokonać żywota razem z nim. Niż sprzedać go byle łajzie co zakatowała by go lub poobijała jak złom. A to nie ta klasa samochodu mam na niego tajny plan modyfikacji po których zmieni nickname :D na da yellow submarine xD
All i see is jealoussyy... Hey fuck IT.
Problem w tym że mam juz niektóre czesci i potrzebne elementy, ale gdybym miał swoje narzedzia do polski przywiesc to by mnie koszta transportu tak dojechały że cały misterny plan za przeproszeniem uj by . Reszta to nie problem po prostu nie wchodzic mi do stodoły jak i tak iskry się sypią spod nadwozia. Nienawidze jak jakis głąb (czytaj bumelant, z flaszka bimbru albo denaturatu kreci sie w kolo samochodu kiedy spawam albo robie coś naprawde niebezpiecznego, dla kogoś kto ma o tym znikome pojecie badz wcale go nie ma i chce tylko podgladać, tzw spektatorzy nie pomogą nie doradzą, a moga wszystko zje.. jeszcze beda sie smiac z ciebie. A najgorzej to jak taki wstawiony wszystko ci z rak wyrywa mam ochote czasem pocisnac w takiego kluczem dynamometrycznym z odległości 5 m. I tylko daj daj daj ja to zrobie daj jajaja, apotem ups gwint sie urwał. Dla takiego kogos przepraszam ale jestem bezlitosny jak nie umiesz nie wiesz jak to nie udawaj, proste wyjscia dla takiego amatora są dwa albo trepanacja, i drutowanie szczeki, albo koszta i to spore i nie mamy o czym gadac możemy na koniec flaszkę wypić. Ale takie operacje na takich samochodach to zaczyna sporo pieniedzy kosztować.
All i see is jealoussyy... Hey fuck IT.
ja polecam tylko bmw wujek ma e30 325 cabrio 91 i woli nim jeździć jak pasatem b6 już 5 lat w gazie chodzi bez zarzutów ale diesle padałki podobno starsze te starsze ale mój starszy ma e38 730 z2001 silnik 3L diesel 3 rok bez dokładania a zrobił nią juz125tys/km ja mam od roku e39 540 z2002 silnik 4.4jezdze ponad rok no akumulator pasek alternatora wymieniłem i olej wymieniłem a zrobiłem 75tys/km to jest coś
denaturat
Po samym nicku widać że jezdzisz ciezarówka jak ja latam na dywanie.Przepraszam ale po mieście nie jezdzi sie ciezarówka 90 km/h pojazdem który ma grubo ponad 30 ton razem z naczepą, bo szkoda hamować bo zaoszczedze na klockach to zaoszczedze na tym albo na tamtym. Ale na życiu i czasie nie zaoszczedzisz. Ja przez takiego oszczednego tirowca jadąc 200 km/h zycia mojego i mojego kuzyna nie owinełem na drzewie, brakowało może ja wiem nie chce kłamać ale nie wiecej jak 10 cm łapnełem pobocza troche. I na szczescie zdazyłem opanować kierownice bo bym tu teraz nie pisał.... Powiedzmy ze chciałem sprawdzic na co jeszcze dziadka stać na 98 benzynie xD. Nastepnego dnia babsko mi w dupe wjechało bo skrecałem w brame z 70 km/h na godzinę a biedna ciapneła sobie troche widocznie. Mojemu dosłownie nic !!! 3 rysy na lakierze xD a u biedaczki lanos 1/4 do przespawania xD. I jeszcze mi blac nie chciała nawet na 0,7 dac ma szczescie ze mam miekkie serce bo zebym był bezwzgledny to by juz se raczej nie pojezdziła
All i see is jealoussyy... Hey fuck IT.