Ktoś z forum posiada? auto raczej do jazdy na codzień , myśle o wersji 2 litrowej z konca produkcji najlepiej bez tej słynnej skóry oraz słynnego gazu
przebiegi robie raczej małe, zwykle zamykam sie w 1500km miesiecznie
1.szykować na to 15-20 koła?
2.czy za taka kase lepiej szukać czegos bardziej klasycznego jak w123coupe?
3.jak z ta słynna bezawaryjnoscia mercedesa trapeza w coupe? nie odbiega od innych wersji?
W124coupe
Mój facet miał przez rok. Powiem to co wiem ;D
W środku skóra, dużo miejsca z przodu, z tyłu-wiadomka.
Na co dzień trochę lipa, bo paliwa żarło max, ale nie pamiętam jaki to silnik był -,- w każdym razie fajnie się to prowadziło, ściągało spojrzenia innych, szczególnie jak miało opuszczone szyby.
Mój facet dał 12, sprzedał za 14.
Zdjęcie poglądowe:
Wiem, że za dużo nie pomogłam, ale chcialam się pochwalić, że prowadziłam takie cudo
Mam .
1. Można taniej, ale będzie więcej trzeba doinwestować, za egzemplarze w idealnym stanie, a nie, takich nikt nie sprzedaje :D. Nie powiedziane jest, że za 20 tysi kupisz egzemplarz w świetnym stanie, niebity, itd. Ale przedział powyżej 10 tysięcy wskazany.
2. 123 w coupe za tą kasę raczej nie, zależy jaki masz budżet na dalsze utrzymanie.
3. Silniki są takie same jak w zwykłych w124, oczywiście poza dieslami i V8, więc bezawaryjność zależy od konkretnej sztuki.
Dlaczego bez skóry? Jeżeli gaz to tylko i wyłącznie w autach po 1993, silniki wcześniejsze nie lubią gazowania.
Uwierz mi, że 2.0 na tą budę to mało, jazda na co dzień też średnio to widzę. W miarę oszczędne i dynamiczne to 2.2 150KM, ponad 200 polecisz a i w 10 litrach idzie się zmieścić, można też 2.3 ale przedliftowe, a Tobie chodzi o E klase.
Aha, jeszcze jedno, jeżeli chcesz tym jeździć jak normalnym autem, ale mieć je w stanie perfekt to nastaw się jednak na spore wydatki. Każda pierdólka, czy element wyposażenia jeżeli jest do coupe kosztuje 2x tyle co do zwykłego w124 i do tego jest ciężej z dostępnością. Chociaż za 20 koła to możesz trafić dobrą sztukę.
niespecjalnie lubię skórę zwłaszcza taka która ma w najlepszym wypadku z 15 lat
dużych przebiegów nie robie raczej. ma wypasie tez niespecjalnie mi zalezy, auto podoba mi sie po prostu wizualnie a wyposażenie dodatkowe to tam wiesz, moze być nawet "golas" mi to nie przeszkadza bo w rolce e10 nawet wspomagania nie mam i jakos tam sobie daje rade
Albo rozmowa na temat, przede wszystkim kulturalna, albo zamykam temat.
Pozdrawiam