siema
zamiezam w najbliszym czase kupic sobie e34 z dislem i ciekawi mnie czy da sie podkrecic ten silnik zeby moc przekroczyla 200km/
myslalem nad wydajniejsza turbina i czipem i mysle ze moc moze nawet siegnac 250km jesli w ogóle tak mozna
zapytacie po co taka moc?obecnie jezdze e36 323i 170km a ta piateczka oryginalnie ma tylko 143km :)
bmw e34 2.5 tds strona 3 z 4
Jak dla mnie to się nie opłaca.
Z jednej strony grzebanie przy autku sprawia przyjemność i daje jakąś satysfakcje, ale gdy jest sens.
Zabawa chipem daje porządny efekt, ale przy potężnych, nowszych dieslach.
Przy starszym autku zaraz zaczną się kombinacje i na koniec wymieni się wszystko na lepsze. Nie potrzebne koszty.
Swoją drogą pamiętam zabawy z bmw, które chcesz kupić.
Ale nie diesel, lecz benzynka.
http://www.youtube.com/watch?v=VsxaY_tlSeI - biała beta jest na 3,5 litrowym silniczku. Oczywiście benzynka.
nowe camry nic szczególnego crowna na oczy nie widziałem nigdy choć widać że to kopia s klasy
w sumie to mu napisałem co i jak
nie
kto sie sadził o ten przebieg?
kopia co jeszcze mi powiesz? :D
czytaj też swoje wlasne posty :)
Przy genezie BMW też było wzorowanie się na innych autach, nie wg kogoś tak jak tu wypisujecie, że toyota coś skopiowała, ale ewidentnie.
I co z tego?
Każdy kupuje to co mu się podoba.
W końcu jakby nie patrzeć wydaje swoje pieniądze, a nie speca z forum fotki.pl
W sumie miałem kiedyś takiego TDS-a, świetne silniki, nie do zajechania ;] Nie słuchaj porad na fotce odnośnie tunningu ;p to po pierwsze. Po drugie by zagrzać silnik 2,5 TDS trzeba 50-cio hektarowe pole zorać ;) A czy ma muła ? Nie , trzeba umieć dynamicznie jeździć takim autem, zmiana biegu powyżej 3 tyś obrotów i trzymam się z benzyniakiem o podobnej wielkości silnika bez dopalaczy oczywiście. Jeśli chodzi o turbinę, dużej nie włozysz co najmniej kilka koni wiecej to będzie znikomy przyrost mocy. Druga sprawa, zmiana pompy i wtryskiwaczy,dodatkowy intercooler no i czip. Z takiej piąteczki mozna wydusić wiecej niż 250 koni, jednak o silnik wtedy trzeba bardziej dbać. Auto dzieki swej wadze prowadziło by się pewniej niż małe "trójeczki" , ale to Twój wybór ;)
Jeździłem tym autem ponad 5 lat, nigdy nie miałem problemu z temperaturą, odpowiednie dogrzanie silnika przed "zarzynaniem" i problem z głowy. Temperaturę łapie wolniej niżeli wyciskanie go od zera stopni, elementy rozgrzane i odpowiednio dosmarowane grzeją się wolniej. Druga sprawa ciężar auta. Fakt zwinniejsza nie jest od trójki ale nie o zwinnpości tu mowa a o prowadzeniu się po wirażach. A jesli chodzi o zmianę pompy to tak, jest za mało wydajna, silnik po 3 tyś obrotów i właczonej turbinie ewidentnie dostaje za mała dawkę paliwa po 4 tys czuć to.
ale Ty czytasz ze zrozumieniem
choc czasem ?
nie chodzi o zagrzanie silnika
chodzi o to ze wiele tds'ów ma zdolnosc do przegrzania sie i do usterek głowicy z tejze okazji
yhym
autem po polach sie scigasz ?
no to do wspomnanego orania pola jest ta beta bardzo dobra no
tylko kostke sobie załóz na tył
ja sie poddaje...
cioranie diesla po 4 tyś ma sens niewiem zeby chyba wiekszy pół uciągnąc na tym polu
diesle lubią niskie obroty bo tam mają moment aa to jest dosc czesto potrzebne
i turbina łapie tak od 2tyś chyba wiec no 4 to tylko robienie sobie z auta wirówki