Zamierzam zmienić auto na Honde Prelude. Cena jest atrakcyjna bo 5.500 tys za 95 rok
silnik 2.0 16V benzyna, do drobnych poprawek lakierniczych.
Co o tym myślicie? Opłaca się?
Myślę również nad założeniem w niej gazu,sekwencji...
Pali dużo bo czytałam o tym na różnych stronkach...
A wiadomo gaz tańszy
Co o tym myślicie? Co możecie mi doradzić?
Co ogólnie wiecie i możecie mi powiedzieć o tym aucie?
Pozdrawiam
lista tematów
Prelude strona 1 z 2
Honda jak honda, jest extra wozem, blacha to wiadomo w tym roczniku trzeba robić, szczególnie nadkola, ale to nie jest problem. Jak wiadomo silniczki Hani są nie do zdarcia. Miałem CRX 1.6 VTEC i nie mogłem jej zarżnąć, jedynie mi sprzęgło padło ale nie silnik. Samochodzik jest udany, przyjemny w prowadzeniu, i jak każdy Japan motor lub górną skalę na obrotomierzu ;) Uważaj jedynie na przeszłość auta ponieważ sporo właścicieli tuninguje motorki, i można trafić na egzemplarz po młodym właścicielu;)
Moim zdaniem się nie opłaca.
Cena auta 5500zł masz zamiar założyć sekwencję to plus min 2000zł plus zrobienie "drobnych" poprawek lakierniczych, a być może malowanie całego auta to kolejne pieniądze.
Ja wolałbym za te około 8-9tyś bo tyle ta honda łącznie Cie wyniesie kupić, już auto z sekwencją pod którym nie trzeba tyle robić. Ale każdy na ten temat ma swoje zdanie. Jak lubisz się w to bawić to bierz.
Pozdro
Nie kupuj badziewia za taką kasę, nie napalaj się, nie podejmuj pochopnych decyzji.
Fajne cycki.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, prawdziwi mężczyźni jedzą pszczoły !
a ja mam toyotke i to też jest wóz nie do zdarcia
Lean burny są oszczędne zawsze i agresywne gdy trzeba
Jak widzę są różne opinie na temat "made in japan" no fakt każdy ma inny gust i inne zdanie na temat auta. ale jak wiadomo każdy samochód jest ujowy jak ma ujowego właściciela.
tylko,że z tego co ja widzę na allegro to tam tak zadbany samochód jak ten chodzi po minimum 11 tys... więc mogłabym chyba zarobić.. Co do poprawek lakierniczych t mój ojciec sie tym zajmuje więc mam gratis.. a do poprawy jest tylko zderzak i błotnik troszkę... Właśnie zastanawiam sie bo nie chcę się wrąbać w coś.
nie na temat. I wypraszam sobie
mój ojciec sie lubuje w toyotach:) I tu się zgodzę.. jeszcze padła nie mieliśmy:)
jest po młodym właścicielu ale miał go tylko 2 miesiące to mam nadzieję,że nic tam nie ruszał:D
Odrazu uprzedzam,że sprzedaje go bo brat mu sie na motorze zabił i on bierze jego samochód a 2óch nie będzie trzymał... Tak,że bez spekulacji:P
15letnie miało być nie czepiaj się... Jak jesteś spięty to sobie ulżyj a nie..
Cudu nie będzie ale według mnie się może opłacić gdyż te samochody sporo więcej na allegro stoją.. jeślibym go oddała ojcu to już mam przycinkę.