rcskn
rcskn
  27 stycznia 2010 (pierwszy post)

Szybkie pytanie: chce naładować taki duuuuży "czołgowy" akumulator z samochodu z diesla (większy niż te maluszki od benzyniaków) zwykłym prostownikiem, na tym prostowniku jest napisane "6v albo 12v" (jest przełącznik) i "36 amperogodzin", a na akumulatorze jest 12 v i 88 amperogodzin, cyz ta różnica w amperogodzinach jest nieistotna (tzn że bede musiał po prostu go dłużej ładować) czy moze nie naładuje takim prostownikiem tego akumulatora???

KORARM
KORARM
  27 stycznia 2010
Konto usunięte
Konto usunięte: "czołgowy" akumulator z samochodu z diesla


Konto usunięte
Konto usunięte: na akumulatorze jest 12 v i 88 amperogodzin

To ty jeszcze nie widziałeś jak wygląda duży akumulator.

Konto usunięte
Konto usunięte: (tzn że bede musiał po prostu go dłużej ładować)

dokładnie tak.
Tyle, ze prostownik troche w dupe dostaje wtedy.
rcskn
rcskn
  27 stycznia 2010

Ale się nie spali czy coś w tym stylu? Nie wywali mi korków w domu jak go podłącze?

javor86
javor86
  27 stycznia 2010

ładuj spokojnie, będzie się po prostu dłużej ładował, a im wolniej ładujesz tym lepiej dla akumulatora :)

KORARM
KORARM
  27 stycznia 2010

Dam ci jeszcze dobrą rade odnośnie naładowania aku.
-Jeśli jest całkiem rozładowany to musisz odłączyć aku od auta zanim podłączysz prostownik!
-Mamy zime zwróć uwage czy woda w aku nie zamarzła (jeśli akumulator obsługowy to masz taką możliwość)
oczywiście rzadko to się zdaża i tylko w starych akumulatorach gdzie gęstość elektrolitu jest bardzo mała w wyniku jego nie prawidłowej obsługi.

Konto usunięte
Konto usunięte: ładuj spokojnie, będzie się po prostu dłużej ładował, a im wolniej ładujesz tym lepiej dla akumulatora :)

Dokładnie zrób to co kolega napisał
HAL9000SE
HAL9000SE
  28 stycznia 2010

Ja tu jeszcze wtrące swoje pare groszy apropos ładowania akumulatorów samochodowych. Mianowicie musisz się upewnić czy Twój prostownik wydoli prądowo, ponieważ różnej pojemności ogniwa pobierają różny prąd przy ładowaniu i może się okazać że marketowa kostka która radziła sobie z 45Ah wyzionie Ci ducha na prawie dwókrotnie większym akumulatorze. Myk polega na tym, że akumulator 45Ah pobiera średnio 2A w trakcie ładowania i prąd ten maleje w miare nasycania się ogniwa, jeśli jest zerowy albo aperomierz, jeśli takowy w prostowniku jest, skacze do końca - akumulator jest prawdopodnie nieodwracalnie uszkodzony. Natomiast w przypadku twojego aku prąd może wynosić 4, nawet 5A, więc marketowy prostownik z chińskim transformatorem może tu nie wystarczyć, proponuje więc coś co ma zapas prądowy przynajmniej 8, 10A wtedy możesz być spokojny że nie stanie ci to ogniem. Dobrze jest też ładować akumulator w ciepłym.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.