TranceDjka
TranceDjka
  20 stycznia 2009 (pierwszy post)

Jak myślicie jakie mogłoby być szczęśliwe zakończenie w "Cierpieniach młodego Wertera" ??
Proszę podzielcie się ze mną swoimi pomysłami :)

AvengedLove
AvengedLove
  20 stycznia 2009

Werter zastrzeliłby Alberta a nie siebie :ziober2:
Werter spudlowałby, doszedl do zdrowia, a Lotta zrozumialaby że woli jego :ninja:

WychowanaPrzezRaap
WychowanaPrzezRaap
  20 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Proszę podzielcie się ze mną swoimi pomysłami :)

Werter byłby z Lottą i mieliby dziesięcioro dzieci.
KamiQa
KamiQa
  20 stycznia 2009

weter by się nie zabił i znalazł inn kobiete któa zastąpiła by mu lottę. Ją pokochał i był z nią szczesliwy.

TranceDjka
TranceDjka
  20 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Werter zastrzeliłby Alberta a nie siebie Werter spudlowałby, doszedl do zdrowia, a Lotta zrozumialaby że woli jego


Wow to jest coś :D
baskas4
baskas4
  20 stycznia 2009

wszystko co mogłoby się stać w modzie na sukces.

MisiaV
MisiaV
  20 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Jak myślicie jakie mogłoby być szczęśliwe zakończenie w "Cierpieniach młodego Wertera" ?? Proszę podzielcie się ze mną swoimi pomysłami :)

Werter jest z Lottą i żyją długo i szczęśliwie :ziew:
hypocrite
hypocrite
  20 stycznia 2009

Werter zrozumiałby, że nie kocha Lotty, lecz uczucie kochania i wiecznego niespełnienia. Pieprzyłby weltschmerz i zajął się utylitaryzmem i tak Goethe byłby romantycznym pozytywistom.

RexMundi
Posty: 68929 (po ~126 znaków)
Reputacja: -46 | BluzgometrTM: 13
RexMundi
  21 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: ak myślicie jakie mogłoby być szczęśliwe zakończenie w "Cierpieniach młodego Wertera" ??

Werter nie zabija się, a w wyrafinowany sposób wykańcza Alberta
(nigdy nikt mu nie udowadnia zbrodni a termin "Werterowska Zbrodnia" przechodzi do kryminalistyki i dziś oglądalibyśmy CSI: Werterowskie Zagadki "nazwa miasta"

sam Werter uciekł by z kraju i gdzieś tam z dala od ludzi napisałby książke o swoim życiu i Cierpieniu
wydałby ją pod fałszywym nazwiskiem J. W. Goethe
...Ignorance is bliss...
baskas4
baskas4
  21 stycznia 2009
RexMundi
RexMundi: Werter nie zabija się, a w wyrafinowany sposób wykańcza Alberta (nigdy nikt mu nie udowadnia zbrodni a termin "Werterowska Zbrodnia" przechodzi do kryminalistyki i dziś oglądalibyśmy CSI: Werterowskie Zagadki "nazwa miasta" sam Werter uciekł by z kraju i gdzieś tam z dala od ludzi napisałby książke o swoim życiu i Cierpieniu wydałby ją pod fałszywym nazwiskiem J. W. Goethe

:szok2: to by było coś.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.