blondynkaax3
blondynkaax3
  15 stycznia 2009 (pierwszy post)

Niestety, ale z matmy mam poprawkę na półrocze. :/
Mamy na to 2 tygodnie licząc od 5 stycznia. Więc termin mija jutro. Umiem wszystko, problem w tym, że nauczycielka jest chora. Rozmawiałam z nią w zeszłym tygodniu i mówiła, że w następny piątek (czyli jutro) będziemy mogli zaliczać. Dziś się dowiedziałam że jutro jej nie będzie. Nie wiem co mam zrobić, bo termin upływa jutro, a to w sumie nie moja wina że ona jest na zwolnieniu. :woot:
Czy w tej sytuacji ona może mi zabronić zdawać tego semestru? Moim zdaniem byłoby to niesprawiedliwe, bo to ona nie wywiązała się z tego co obiecała. A osoby, które mają jedynki z innych przedmiotów normalnie mogą zaliczać więc ja też mam chyba prawo?? :woot:

PaAulinka001
PaAulinka001
  15 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Niestety, ale z matmy mam poprawkę na półrocze. :/ Mamy na to 2 tygodnie licząc od 5 stycznia. Więc termin mija jutro. Umiem wszystko, problem w tym, że nauczycielka jest chora. Rozmawiałam z nią w zeszłym tygodniu i mówiła, że w następny piątek (czyli jutro) będziemy mogli zaliczać. Dziś się dowiedziałam że jutro jej nie będzie. Nie wiem co mam zrobić, bo termin upływa jutro, a to w sumie nie moja wina że ona jest na zwolnieniu. Czy w tej sytuacji ona może mi zabronić zdawać tego semestru? Moim zdaniem byłoby to niesprawiedliwe, bo to ona nie wywiązała się z tego co obiecała. A osoby, które mają jedynki z innych przedmiotów normalnie mogą zaliczać więc ja też mam chyba prawo??

Nauczyciel musi Ci pozwolić zdawać semestr... nie moze ci tego zabronic skoro to jest wina nauczyciela nie twoja;)
baskas4
baskas4
  15 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Nauczyciel musi Ci pozwolić zdawać semestr...

nic nie musi :-)

równie dobrze mogłaś poprawiac semestr wcześniej nizeli odkładac to na ostatnią chwilę.
a to co się z Tobą stanie mogą zadecydować nauczyciele na radzie wychowawczej.
taro
taro
  15 stycznia 2009

Nie, żeby to źle zabrzmiało, ale zamiast myśleć czy ktoś będzie, czy nie lepiej się poucz.
Na pewno nauczycielka coś wymyśli i da wam szansę na poprawę. Jak nie sama osobiście, to może przez kogoś.
Będę trzymał kciuki :) powodzenia.

andzialbn
andzialbn
  15 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Mamy na to 2 tygodnie licząc od 5 stycznia. Więc termin mija jutro.

to dlaczego nie wzięłaś się za to wcześniej, tylko odkładałaś na ostanią chwilę ? :zonk:
tak to jest, że jak się odkłada to później wychodzą jakieś problemy.

a to czy nauczycielka pozwoli Ci jeszcze zaliczać, czy nie zależy od niej.
ja osobiście bym nie pozwoliła, bo dwa tygodnie to dużo czasu.
Boozer90
Boozer90
  15 stycznia 2009

Od I semestru II klasy mam problemy z matmą.Co semestr musze zaliczać prace klasowe.Z doświadczenia wiem że lepiej sie wziąśc raz a porządnie a nie pożniej latać i nerwy psuć.Nie warto...
Poza tym nauczycielka nie musi ci zezwolić na zdawanie.Musi mieć jedynie jakiś kontretny argument (częste ucieczki,celowe wymigiwanie sie od kartkówek,prac klasowych...)

Dorqa
Dorqa
  15 stycznia 2009

Hm, to nauczyeilka robi łaske ze Ci daje zdawac, u mnie w sql jest tylko 2 nauczycieli ktorzy tak robia, reszta ani mysli o poprawianiu

blondynkaax3
blondynkaax3
  15 stycznia 2009
Dorqa
Dorqa: Hm, to nauczyeilka robi łaske ze Ci daje zdawac, u mnie w sql jest tylko 2 nauczycieli ktorzy tak robia, reszta ani mysli o poprawianiu

ku.źwa, ale ja mam kape na semestr więc MUSI mi dać szansę, bo tak jest w regulaminie. :and:

Konto usunięte
Konto usunięte: a to czy nauczycielka pozwoli Ci jeszcze zaliczać, czy nie zależy od niej. ja osobiście bym nie pozwoliła, bo dwa tygodnie to dużo czasu.

kłania się czytanie ze zrozumieniem. :and:
Miałam 2 tygodnie, ale ona ustaliła termin na JUTRO, powiedziała że kiedy indziej nie możemy bo jej nie pasuje, a teraz ona jest na zwolnieniu bo jest chora, więc nie jest to moja wina że poszła na zwolnienie, dlaczego miałabym ja być na tym poszkodowana??
andzialbn
andzialbn
  15 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: powiedziała że kiedy indziej nie możemy bo jej nie pasuje,

skoro dała Ci dwa tygodnie to musiało pasować jej kilka terminów, a nie tylko "JUTRO".
sexiflexi18otoja
sexiflexi18otoja
  16 stycznia 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Niestety, ale z matmy mam poprawkę na półrocze. :/ Mamy na to 2 tygodnie licząc od 5 stycznia. Więc termin mija jutro. Umiem wszystko, problem w tym, że nauczycielka jest chora. Rozmawiałam z nią w zeszłym tygodniu i mówiła, że w następny piątek (czyli jutro) będziemy mogli zaliczać. Dziś się dowiedziałam że jutro jej nie będzie. Nie wiem co mam zrobić, bo termin upływa jutro, a to w sumie nie moja wina że ona jest na zwolnieniu. Czy w tej sytuacji ona może mi zabronić zdawać tego semestru? Moim zdaniem byłoby to niesprawiedliwe, bo to ona nie wywiązała się z tego co obiecała. A osoby, które mają jedynki z innych przedmiotów normalnie mogą zaliczać więc ja też mam chyba prawo??

masz prawo.

Konto usunięte
Konto usunięte: skoro dała Ci dwa tygodnie to musiało pasować jej kilka terminów, a nie tylko "JUTRO".


o trafne
kkk155
Posty: 1 (po ~11 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 5
kkk155
  16 stycznia 2009
smencik
smencik
  17 stycznia 2009

U mnie z maty nie trzeba zaliczac semestru, wiec niestety nie pomoge :and: Nauczyciel to nie sklep i tu nie obowiazuje haslo "Nasz klient, nasz pan", jak powie, ze nie mozesz, to nie mozesz :ninja:

xINDIVIDUALISTx
xINDIVIDUALISTx
  26 stycznia 2009
1. Nauczyciel zawsze ma rację.
2. Jeżeli nauczyciel nie ma racji, patrz punkt 1.

xDD No sorry - life is brutal. :P ^^
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.