Pewna osoba poleciła mi ten film.
Warto obejrzeć?
Jeśli widzieliście, jak wrażenia?
Ciekawy przypadek Benjamina Buttona. strona 1 z 2
Kiedyś usłuchałam znajomej, że o filmi z Bradem Pittem spodziewałam się `chamskiego amerykańskiego` kina, a spotkało mnie coś naprawdę fascynującego. Oglądaj na pewno nie masz nic do stracenia a masz sporo do zyskania. ;-)
a co do filmu to bardzo fajny i polecam:)
Obsada, gra aktorska scenografie, efekty, pomysł i wykonanie wszystko na wysokim poziomie. A z resztą Oscarów od tak nie przyznają:D
Polecam. Bardzo fajny film, który, mimo swej długości nie przynudza :)
Do niedawna uważałem, że to właśnie ten film, a nie "Slumdog" powinien dostać Oscara za najlepszy obraz...ale to się zmieniło jak tylko zobaczyłem "Zapaśnika" :)
Właśnie weszłam na "kulturę" żeby założyć podobny temat
Czyli że polecacie? To i chyba ja obejrzę :)
Jak dla mnie to jeden z najbardziej przecenianych filmów w historii. :)
Mimo wszystko, mistrzowska charakteryzacja - chociażby dlatego warto zobaczyć, no i przepiękna, przecudna Cate Blanchett.
Poza tym za długi, za dużo wątków (np romans w Rosji - nudne) i dosyć banalne wprowadzenie do fabuły - poprzez czytanie pamiętnika (moje pierwsze skojarzenie to początkami disnejowskich produkcji rodzinnych).
Hym, chodzi mi o to, że `chamski amerykański` czyli takie rasowe amerykańskie kino bez polotu, płytkie i w ogóle. I JA SŁYSZĄC O ROLI BRADA PITTA MOGŁAM MIEĆ TAKIE SKOJARZENIE? Więc nie podważaj tego. ;]
A po drugie nie znajomy tylko, znajoma. Problemy z czytaniem?
to było błędne skojarzenie, dla tego cie poprawiłem
fakt mój błąd
A moim zdaniem nie doceniony.
Szczerze wole Benjamina B. od slumdoga czy innych produkcji z zeszłego roku i moim zdaniem troszkę poszkodowany był przez to że akademia chciała pokazać swoją nieprzewidywalnosc dając tyle oscarów filmowi z Boolywod