Kolejny film Dana Browna wzbudza kontrowersje. Po ekranizacji powieści "Kod Leonarda Da Vinci" przyszedł czas na Anioły i Demony.
Lekkie streszczenie filmu
W "Aniołach i demonach" Robert Langdon (Tom Hanks), wykładowca na Harvardzie, znawca symboli, zostaje pilnie wezwany do położonego koło Genewy centrum badań jądrowych. Jego zadaniem jest zidentyfikowanie zagadkowego wzoru wypalonego na ciele zamordowanego fizyka. Langdon ze zdumieniem stwierdza, że jest to symbol tajemnego bractwa iluminatów - potężnej, aczkolwiek nieistniejącej od 400 lat organizacji walczącej z Kościołem, do której należały najświetniejsze umysły Europy, jak choćby Galileusz. Jak się okazuje, iluminaci przetrwali w ukryciu do czasów współczesnych i panują straszliwą wendettę - wysadzenie Watykanu przy użyciu antymaterii wykradzionej z genewskiego laboratorium. Langdon i Vittoria Vetra, córka zamordowanego fizyka, mają zaledwie dobę, by odnaleźć utajnioną od XVI wieku siedzibę iluminatów i zapobiec niewyobrażalnej tragedii.
Treść filmów znowu zmusza do interwencji Katolików. Uważają, że film obraża kościół.
Pytania:
1. Co sądzicie o fabule filmu?
2. Czy Katolicy ponownie zrobią reklamę filmu z Hanksem?
3. Czy film ma szanse na sukces zbliżony do Leonarda
Zapraszam do dyskusji i pozdrawiam.