Niebawem Paul Scholes dogada się z władzami Manchesteru United w sprawie swojej nowej funkcji w klubie. Rudowłosy pomocnik ma zostać jednym z członków sztabu szkoleniowego.
Podczas trwającej siedemnaście lat kariery Anglik zdobył olbrzymi bagaż doświadczeń, który może okazać się bardzo pomocny w kierowaniu drużyną. Sam zainteresowany jest bardzo zadowolony z otwarcia nowego rozdziału w swoim życiu.
? Nie wiem jeszcze, w jaki sposób menadżer chce mnie wykorzystać, ale już nie mogę się doczekać początku współpracy. Z pewnością będzie to dla mnie coś nowego i postaram się pomóc graczom, jak tylko potrafię najlepiej ? powiedział Scholes.
Jeszcze w czasie trwania swojej kariery Scholes nie był uważany za kogoś, kto w przyszłości może zająć się trenowaniem piłkarzy. Teraz były zawodnik chce się przekonać, czy owe opinie były słuszne.
? Przez ostatnie pół roku poważnie rozważałem zajęcie się trenerką. Nie mam jakichś wielkich oczekiwań. Po prostu chcę sprawdzić się w nowej roli. Jeżeli pomysł wypali, to postaram się być w tym tak dobry, jak to tylko możliwe.
? Za kilka tygodni będę wiedział, czy to zajęcie dla mnie. Jeżeli zobaczę, że nie idzie mi zbyt dobrze, to nie będę ciągnął tego na siłę. Futbol to jedyna rzecz, o której mam jako-takie pojęcie, ale gdybym musiał jednak zakończyć przygodę z trenerką, to z pewnością mógłbym zająć się czym innym ? zakończył Paul.
