powiem ci tak, według mnie ona nigdy nie istniała, to tylko przyzwyczajenia które zbliżają ludzi, nazywane potocznie miłością, słowem które jest dosłownie niczym, pustką...
więc w płci przeciwnej jak już szukam to nie czegoś takiego naiwnego jak niby miłość tylko po prostu odrobiny zrozumienia no i morze nie kiedy namiastkę ciepła.
dla czego ci to mówię? już tłumaczę... ja wierze w to co wyznaje po większość a ty wydaje mi się iż przeczysz samemu sobie. mówisz iż miłość nie istnieje wierząc tym samym w to iż morze cię spotka, to zwykła głupota jednocześnie wierzyć nie wierząc... zastanów się nad tym.