Rock/Metal

Hej. Mam taki hmm...nie wiem czy można nazwać to problemem ale niech będzie. Więc mam mały problem, mianowicie inni i mam tu na myśli moich znajomych, osoby ze szkoły itp śmieją się ze mnie że słucham metalu : /
Sami słuchają np. hiphop'u czy techno. Uważają że skoro lubię metal to jestem "emo, dzikus, psycho" itp (Tak o mnie mówią ) Nie wiem co powinnam zrobić w takiej sytuacji, czy powiedzieć im coś, czy nic nie mówić ? Też spotkaliście się z tym że najbliższe osoby nie akceptowały was przez to jakie macie upodobania muzyczne ?
Proszę o rade. Z góry dzięki ! ;)

Olewać, olewać i jeszcze raz olewać. Może to nie jest łatwe, ale te osoby widząc, że przejmujesz się ich zaczepkami, zaczną dokuczać Ci coraz bardziej, więc trzeba ich olać ;)) Codziennie się z tym spotykam, jednak twierdzę, że kiedy ktoś ma do mnie jakiś problem odnośnie muzyki, ubioru etc. to zwyczajnie ma problem ze sobą :P

Więc co to za bliscy? Czy aby na pewno nimi są w głębszym tego słowa znaczeniu, skoro nie akceptują Cię tylko dlatego, że słuchasz takiej a nie innej muzyki?

Każdy słucha tego, czego chce. Ja słucham metalu, brutal deathcore'u i jakoś znajomi nie mają z tym problemu. Czasami coś powiedzą głupiego, ale jest to raczej w żartach, niżeli na poważnie, bo równie dobrze to ja mogę ich włożyć do odpowiedniej szuflady - słuchasz techno? Jesteś teknomaniak żeluś. Słuchasz hip-hopu? Jesteś jot pe, dziecko ulicy i jołjoł. Pop? Wytwór gago-podobny, łysa brytnej.
Szufladkowanie nie ma najmniejszego sensu, jeżeli tego nie rozumieją, to mają problem.

akceptacja musi być, no bez przesady. Ja się np dowiedziałam od koleżanek z klasy, że do czasu, kiedy nie poznały mnie osobiście, mnie jako odłamu od różu itp. to patrzyły na metalowców itp wrogo i z jakimś dystansem.
Ważne jest też żeby się zachowywać naturalnie, bo zauważyłam, że wiele osób starając się upodobnić do innych mrocznych zmienia się na siłę tak szybko, że sami nie wiedzą co mówią, robią, a nawet myślą.
Ludzie dzisiaj są ograniczeni, większość akceptuje pop i techno czy hiphop. Jak dla mnie to zwykłe ograniczenie, lubimy coś, więc mamy prawo do wyznawania tego, upubliczniania się i inne.
Najlepiej całkowicie nie zwracać na takie uwagi, wydaje mi się, że szkoda im, że jesteś inna i umiesz to pokazać.

Ja mam to samo. Cała moja wieś słucha rapu... Dlatego przy nikim nie słucham muzyki. Zabili by mnie prawdopodobnie moi gangsterzy spod szkoły więc... wole nie ryzykować i się przemęczyć słuchając tego j...anego "Peje" i "Firme".

Kazdy ma prawo sluchac tego,co mu sie podoba.Sa rozne rodzaje muzyki dla roznych ludzi i kazdy z czasem znajduje swoj ulubiony styl.Technomaniaki maja swoje techno,dyskomuly maja swoje popy i osobiscie wole zeby JP mieli swoj hip hop niz mieliby miec metal.

Wazne jest zeby dobrze czuc sie z samym soba i z tym,co sie soba reprezentuje.Pozytywne nastawienie,pewnosc siebie,troche wyrozumialosci i przebijesz sie do kazdego,nie wazne czego slucha.

Ja w takich przypadkach olewalam komentarze,przechodzac obok z podniesionym czolem.Nie ma sensu pakowac sie w konflikt,bo tylko ich sprowokujesz do dalszych zaczepek.

A jesli Twoi znajomi Cie nie akceptuja to tez ich olej,znajdz sobie ekipe metalowcow i chodzcie razem na koncerty!Trzeba znac swoja wartosc.

podejdź do nich kiedyś w kolczudze i z półtorakiem i jak coś nie będzie im pasować
to pokaż im różnicę między pussyemo a gniewem Peruna ;]

Olać Rock i Metal to muza przyszłości - potem sami debile będą prosić o stare płyty ( a wtedy wiadomo z buta).
Osoba która nie szanuje rocka nie szanuje tez gitar, perkusji - czyli tak na prawdę gówno się zna na muzyce. Bo muzyki bez gitar i perkusji nie da się oczywiście stworzyć. Dzięki Bluesowi i Rockowi, dzięki gitarom i perkusji możemy dzisiaj być dumni, że ktoś kiedyś stworzył taką muzykę która przypadnie nam do gustu.

mnie cały czas tępią i mam to w dupie, nie karze im się patrzeć na mnie:)