60 zł? cena promo? Hahahahahaha, dobry żart :) Ten śmieszny coverband, który w tym roku ewoluował w gówno zwane Biało-Czarną rozpoczynał swoje koncerty od 20-25 zł by teraz życzyć sobie 6 dyszek za odgrzewanie kotletów i grywanie materiału ze swojej debiutanckiej płyty, po którym na koncercie wyszedłem wpizdu? Doprawdy nie rozumiem jak można zachwycać się Katem i RK - profanacja katowej legendy. Jednak ludzie jak widać pozostają sentymentalni i łykną każdy rodzaj gówna jaki wysra ich bożyszcze, cudowny muzyk, Romek Kostrzewski. Kat skończył się na płycie Bastard. Ja to przynajmniej potrafiłem zaakceptować.